Oaza Piątkowo - Forum osiedla

iko

Użytkownik

Dołączył: 2017-07-06

Liczba postów: 7

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

Widzę że jest Pan dobrze poinformowany ale jeżeli wymienia mnie Pan z imienia i nazwiska to proszę nie mylić osób. Nikogo nie wyzywałem, nikomu nie groziłem bo mnie tam nie bylo, myli mnie Pan z kimś.

Panie Minikowski, zacytuje Pana samego:

Na szczęście domyślamy się co to był za pedałek i następnym razem również zostaną zastosowane odpowiednie środki.

Sytuację z sąsiadką znam osobiście i chce Pan, żebym cytował Pańską wypowiedź ku Pani, która grzecznie zwróciła uwagę?

Moja praca nie powinna Pana  interesowac. Mam to odbierać jako groźbę?

Pańska praca mnie kompletnie nie interesuje, ale może innych zainteresuje jak traktuje Pan ludzi i jaki ma pan styl wypowiedzi, który popis już Pan zaprezentował. Naprawdę, proszę zwrócić uwagę, że zdecydowana większość nie chce akceptować takiego zachowania. To nie do pomyślenia, że pracuje pan z klientem, skoro Pan nie ma szacunku do ludzi. Nie chcę Panu grozić, bo to nie w moim stylu, ja nie będę nikomu krzyczał, żeby pozamykali okna jak się nie podoba.

Szanowna Pani!
Czy nie można było poprostu, opisac problemu publicznie, na forum? Uniknelibyśmy wszyscy, obelg i oszczerstw z Pani strony.
Z całym szacunkiem ale obraża Nas Pani nazywając penerami, wieśniakami itp. To Pani wykazała się brakiem kultury.

Przecież był problem opisany, tutaj na forum Nie rozumiem, dlaczego cały czas Państwo usiłujecie udowodnić, że to wszystko jest okej. Mi byłoby wstyd, gdybym widział, że wszyscy mają problem z moim zachowaniem, z szacunku po prostu nie brałbym udziału w dyskusji, skoro łamałbym zasady miru i kultury, siedziałbym cicho i dla po prostu świętego spokoju zorganizował swoim dzieciom należytą rozrywkę nie na betonie, ale w pięknym dużym parku, albo wyjechałbym nad jezioro. Ja swojej dzieci wychowałem i życzę Państwu większej kreatywności, zabawa nie powinna zaczynać się i kończym w betonowym centrum, jeśli tak, to tylko można współczuć.

Przyznam się szczerze, że ja już mam dosyć tych pyskówek, bo nie widzę sensu dyskusji. Nie będę odpowiadać na posty, które w ogóle nie odnoszą się do sprawy. Proszę zaznajomić się z lekturami, które zarekomendowałem. Nikt z Państwa "miniol", "Bachory" czy "pablito" do tego się nie odniósł. Proszę przeczytać, naprawdę. A tymczasem są wakacje i nie mam zamiaru ich spędzać przy monitorze i próbować tłumaczyć po raz enty rzeczy, które powinno wynieść się z domu. Spokojnych wakacji Państwu i sobie życzę.

Jeszcze tylko nadmienię, Pani ma pretensje do takich określeń, na żywo jednak Pani reprezentuje zupełnie inną postawę. Proszę się najpierw zastanowić nad sobą, ja krytykuję Państwa skandaliczne zachowanie, a nie grożę czy wyzywam.

Ps. Tak ma Pani rację, hałas na dziedzińcu jest uciążliwy.

Tak, jeśli Pani przeszkadza to proszę z nim walczyć w sposoby które nie łamią prawa, proszę nie grozić ludziom, bo nie będę akceptować takiego zachowania, ani wykrzykiwania obelg. Kończę dyskusję, skoro kulturalne zwrócenie uwagi tutaj nie pomoże, to będziemy szukać innej formy rozwiązania problemu.

Ostatnio edytowany przez iko (2017-08-19 23:40:24)

miniol

Użytkownik

Dołączył: 2016-09-22

Liczba postów: 13

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

Sytuację z sąsiadką znam osobiście i chce Pan, żebym cytował Pańską wypowiedź ku Pani, która grzecznie zwróciła uwagę?

Bardzo się cieszę, że zna Pan sprawę osobiście, możemy spotkać się z sąsiadką, która wie z kim rozmawiała a z kim nie (Pan również skoro zna Pan sytuację osobiście i może cytować wypowiedź). Ja nie mam nic do ukrycia, niczego się nie obawiam ponieważ mnie tam nie było, a Pan najzwyczajniej mnie pomówił. Widzę, że zna się Pan na przepisach prawa, przypominam że zniesławienie jest również karalne, Pan to właśnie zrobił. Piszę Pan wielokrotnie o kulturze i szacunku do ludzi, nazwał Pan nasze dzieci bachorami, to jest kultura i szacunek? 

miniol napisał/a:

    Widzę że jest Pan dobrze poinformowany ale jeżeli wymienia mnie Pan z imienia i nazwiska to proszę nie mylić osób. Nikogo nie wyzywałem, nikomu nie groziłem bo mnie tam nie bylo, myli mnie Pan z kimś.

Panie Minikowski, zacytuje Pana samego:
miniol napisał/a:

    Na szczęście domyślamy się co to był za pedałek i następnym razem również zostaną zastosowane odpowiednie środki.

Gdzie tu jest napisane byłem, widziałem, słyszałem? Tak jak pisałem wyżej jak najbardziej mogę się spotkać (na zebraniu wspólnoty lub po za) z Panem i szanowną sąsiadką jak dorośli ludzie i wyjaśnić sprawę, ponieważ nie pozwolę żeby ktoś obrzucał mnie błotem.

Lido

Użytkownik

Dołączył: 2017-07-26

Liczba postów: 4

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

https://zapodaj.net/fab80296f1406.jpg.html

Kolejne pozdrowienia dla Pana "Miniola" i Pani Marty Przynajmniej rozwiązała sie sprawa wcześniej tu poruszana

Ostatnio edytowany przez Lido (2017-09-17 12:30:11)

miniol

Użytkownik

Dołączył: 2016-09-22

Liczba postów: 13

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

https://zapodaj.net/fab80296f1406.jpg.html

Kolejne pozdrowienia dla Pana "Miniola" i Pani Marty Przynajmniej rozwiązała sie sprawa wcześniej tu poruszana

Jedyne co mogę napisać w tej sprawie to przeprosić za wybryk naszych znajomych, na który nie miałem wpływu. Na szczęście napisał został usunięty a lustro nie uszkodzone. Znajomych upomniałem i ostrzegłem, że nie życzę sobie takiego zachowania. Jeszcze raz przepraszam.

qwerty

Użytkownik

Dołączył: 2017-09-19

Liczba postów: 1

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

Witam,
Rodziny przesiadujące na dziedzińcu, faktycznie trochę przesadzają, raz zmywam naczynia w kuchni, patrzę przez okno a tam jakiś może 3-latek zdejmuje gacie na środku dziedzińca i idzie się wysikać pod płot. - widocznie do domu za daleko.
Pozdrawiam Rodziców

janusz245

Użytkownik

Dołączył: 2017-09-28

Liczba postów: 2

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

Niestety nie zgadzam @iko Ogrodzenie i ochrona jest po to żeby dzieci były bezpieczne i mogły się bawić zagrożeniem. Park tez jest ich miejscem ale mogą bawić się tu i tu mają 2 miejsca . A o halasy jeżeli chodzi to hałas aut w godzinach 0-6 może być tez wkurzający.

Pozdrawiam

Syla

Użytkownik

Dołączył: 2018-04-22

Liczba postów: 1

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

Temat powrócił..

Jak zwykle hałas na dziedzińcu, jak zwykle te same rodziny.

Nie rozumiem, dlaczego pomimo tylu skarg nadal przebywają w miejscu nieprzeznaczonym do zabaw, dlatego mam do Was drodzy rodzice kilka pytań.

Dlaczego pomimo sprzeciwu współmieszkańców nadal pozwalacie, aby Wasze dzieci HAŁASOWAŁY na dziedzińcu?

Macie w nosie sąsiadów, którzy marzą o wypoczynku we własnym mieszkaniu? Pamiętajcie, że nie mieszkacie tu sami!

Dlaczego nie zabieracie dzieci do parku? Przecież jest tak blisko i ma tyle możliwości!

Dlaczego niszczycie Waszym dzieciom uroki dzieciństwa?
Gdy Pani nauczycielka zapyta Wasze pociechy jak spędziły czas z rodzicami lub wakacje, odpowiedzą - na dziedzińcu!!! Nie w parku na huśtawce, nad jeziorem, w muzeum, czy parku rozrywki, tylko na dziecińcu! NIE JEST WAM WSTYD!? Przed sąsiadami jak i przed Waszymi pociechami???

HAŁAS JEST BARDZO UCIĄŻLIWY, WSZYSTKO NIESIE SIĘ PO ŚCIANACH, WIĘC PROSZĘ, ABY DZIECI BAWIŁY SIĘ W WYZNACZONYCH MIEJSCACH DO ZABAWY, NIE NA DZIEDZIŃCU!!!

Felix

Użytkownik

Dołączył: 2018-04-23

Liczba postów: 2

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

Zrobiło się ciepło i agresywne anektowanie przestrzeni wróciło na wspólny dziedziniec.
Wrócili rodzice z dziećmi, niezwykle uciążliwi dla otoczenia, kilka osób terroryzujących mieszkańców Oazy.
Przekonani o swojej wyższości nad innymi, wynikającej z faktu posiadania dzieci??
I chyba z potężnymi kompleksami (zwróćcie uwagę na imiona dzieci, jest "światowo").

"Rodzice" zrozumcie, że betonowy dziedziniec nie jest miejscem zabaw, obok jest piękny zielony park, szczególnie teraz wiosną, tam jest fajnie.
To co robicie to obciach, ludzie Was oglądają z okien i śmieją się z Was.

marko30

Użytkownik

Dołączył: 2016-09-18

Liczba postów: 21

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

niestety nasze apele na nic się zdadzą, bo niniejsze forum przegląda bardzo mało osób i chyba żaden z "tych" rodziców... taka prośba/komunikat musiałby chyba wisieć w windzie przy lustrze. Prawda jest taka, że nic nie możemy z tym zrobić, a oni dobrze o tym wiedzą...

pablo140

Użytkownik

Dołączył: 2017-01-14

Liczba postów: 17

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

Z tego co pamiętam stosowna informacja była wywieszona przez administratora w gablotkach tylko oczywiście każdy ma to gdzieś...

iko

Użytkownik

Dołączył: 2017-07-06

Liczba postów: 7

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

tak, też to zauważyłem. niestety nie można od tych państwa spodziewać się kultury, nawet starszej osobie nie mówią dzień dobry, mażą lustra w windach, a przy zwróceniu uwagi używają naprawdę słów z rynsztoka. i jeszcze raz wspomnę, bo są opinie, że tutaj język jest jaki jest, ale to jakie jest zachowanie na dziedzińcu każdy widzi, z racji wieku i wykształcenia wydaje mi się że z tamtym państwem nie można rozmawiać na innym poziomie.

heja

Użytkownik

Dołączył: 2016-12-11

Liczba postów: 5

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

Z parku chcą zrobić plac budowy, droga dojazdowa jest rozwalana przez ciężarówki jadące na budowę, a widzę że głównym problemem Oazy są rodzice z dziećmi:)

i żeby nie było, też uważam że są lepsze miejsca do zabawy ale dzieci mi nie przeszkadzają. Dużo gorsi są debile puszczający głośno muzykę po 12 w nocy.

pablo140

Użytkownik

Dołączył: 2017-01-14

Liczba postów: 17

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

Dużo gorsi są debile puszczający głośno muzykę po 12 w nocy.

Jedno i drugie jest zakłócaniem spokoju i możliwości wypoczynku. Nigdzie nie jest napisane, że cicho ma być tylko w godzinach 22-6.

iko

Użytkownik

Dołączył: 2017-07-06

Liczba postów: 7

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

Z parku chcą zrobić plac budowy, droga dojazdowa jest rozwalana przez ciężarówki jadące na budowę, a widzę że głównym problemem Oazy są rodzice z dziećmi:)

i żeby nie było, też uważam że są lepsze miejsca do zabawy ale dzieci mi nie przeszkadzają. Dużo gorsi są debile puszczający głośno muzykę po 12 w nocy.

ale ma pan oczywiście racje, tylko że częstotliwość tych hałasów z głośnej muzyki a harcy z dziedzińca jest nieporównywalna. poza tym sam podpisałem z rodziną wniosek aby zachować park w obecnej formie, to też jest dla mnie problem, ważniejszy ale też chce zapewnić swoim dzieciom i rodzinie odpoczynek w domu po zajęciach i pracy. nie każdy siedzi w domu i zajmuje się dziećmi, niektórzy rodzice niestety nie są w stanie zagwarantować swoim zachowaniem kultury i szacunku do drugiego człowieka.

rok temu już prosiłem, nie mam nic do dzieci, do zabaw, to wspaniale że są zdrowe i się bawią, ale powtórzę, dziedziniec to nie jest miejsce na tego typu zabawy, betonowy środek nie jest niczym przyjemnym, mi jest tylko przykro, że tacy ludzie wychowują dzieci, wychodząc z puszką piwa w ręce i "opiekując" się dziećmi. jedyne rozwiązanie jakie widzę, to zaingerować do statutu, ale nie wiem czy mam siłę się w to bawić, prosiłem raz drugi, jak widać, ci rodzice nic sobie nie robią z tych uwag i dyskusji.

Ostatnio edytowany przez iko (2018-04-23 19:36:59)

Felix

Użytkownik

Dołączył: 2018-04-23

Liczba postów: 2

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

Z parku chcą zrobić plac budowy, droga dojazdowa jest rozwalana przez ciężarówki jadące na budowę, a widzę że głównym problemem Oazy są rodzice z dziećmi:)

i żeby nie było, też uważam że są lepsze miejsca do zabawy ale dzieci mi nie przeszkadzają. Dużo gorsi są debile puszczający głośno muzykę po 12 w nocy.

1) heja hej hej hej problemem nie są rodzice z dziećmi, problemem jest bardzo niewielka część tych rodziców, ale jakże uciążliwa

2) problem parku śledzę, podpisałem protest, nie wyobrażam sobie żeby mieszkańcy Oazy takiego podpisu nie złożyli

3) u puszczającego głośno muzykę - było to niedawno - interweniowała ochrona

sam_szatan

Użytkownik

Dołączył: 2016-11-15

Liczba postów: 7

Odp: przesiadujący rodzice na dziedzińcu

nie wiem jakim trzeba być starym wapnem, żeby przeszkadzały komuś okrzyki dzieci na zewnątrz, zapomnieliście jak sami byliście młodzi?? W końcu są ławki niech sobie siedzą rodzice, a dzieci biegają, nie widzę przeszkód. Natomiast sikanie dzieci na dziedzińcu jak ktoś tu zauważył to już zdecydowanie nie na miejscu, to już świadczy o niskiej kulturze rodziców...

Jak komus w bloku przeszkadzają hałasy niech się wyniesie na wieś, bo takie są uroki posiadania 180 sąsiadów